Polska budowlanka utknęła w dołku. Rosną obawy, że państwo ją w nim zasypanie

Wykorzystanie mocy produkcyjnych w dużych firmach budowlanych spadło do najniższego poziomu od 2016 r. Gorzej było tylko w pandemii COVID-19. Zamiast zapowiadanego odbicia jest przeciągająca się stagnacja i ostra walka o każde zlecenie, gdyż potencjał obecnych na rynku firm jest większy niż liczba zamówień. Wykonawcy coraz bardziej tracą cierpliwość do publicznych zamawiających, ci tłumaczą się procedurami środowiskowymi, a przesuwana „górka” zamówień zaczyna grozić lawiną.
Source: WNP